Translate

czwartek, 29 sierpnia 2013

muzycznie

Dziś będzie muzycznie. Wczoraj przeglądałam swoje ulubione utwory, wszystkie pochodzą z czasów kiedy byłam dużo młodsza. Słucham bardzo dużo muzyki, zwłaszcza r'n'b i po wczorajszym dniu stwierdziłam, że dziś już nikt nie robi takich kawałków jakie były kiedyś. Słuchałam i przypominałam sobie czasy młodości. Co prawda nadal czuję się młodo, pomimo zbliżającej się nieuchronnie 30, ale jakaś tęsknota w sercu za tamtymi czasami beztroski siedzi w sercu:)

Dlatego dla wszystkich, którzy są w moim wieku bądź zbliżonym dedykuję te utwory. Do moich szkolnych dzieciaków: młodzieży uczcie się jakiej muzyki słuchało się kiedyś;)

1. Moja ulubienica Aaliyah...po jej śmierci naprawdę przez kilka dni nie mogłam dojść do siebie...


2. Dla mojej koleżanki Niny...obie zawzięcie słuchałyśmy ich kasety:)
Ten utwór lubię szczególnie, ze względu chyba na film...


3. :)


4. TLC


5. Missy Eliot... nie wszystkie jej kawałki lubię, ale ten nastraja mnie pozytywnie


6.  The Fugees...uwielbiam głos Lauryn Hill



7. Toni Braxton...nie 'Unbreak my heart', nie 'Spanish guitar', a...


8. Ashanti


9. Eternal...to chyba jedyny kawałek, który zapadł mi w pamięć

'Don't you love me'

10. A na koniec Salt 'N' Pepa


Mogłabym tak dodawać bez końca, bo tej muzyki trochę jest:) Miłego oglądania i słuchania:)

wtorek, 20 sierpnia 2013

Łańcuch i sznurek shamballa

Po dość długiej przerwie wracam...z nowymi pomysłami, projektami i nową biżu. Myślałam, że w te wakacje trochę nadrobię i na blogu będę  częściej obecna, no ale jak to bywa czasem wyskoczy coś co nas pochłania do reszty i nie pozostawia nam czasu na nic innego. Co nie oznacza, ze tak całkiem sobie odpuściłam. Kiedy tylko miałam chwilę wolnego (czyt. późny wieczór), a sen nie nadchodził, siadałam w swoim ulubionym, bujanym fotelu i tworzyłam. Oczywiście wiele z tych prac czeka na poprawki, na dokończenie, a część po prostu na zrobienie fotek:) 

Dość dawno temu zamówiłam na allegro sznurki shamballa oraz srebrny łańcuch. Wszystko ładnie, pięknie tylko oczywiście źle wymierzyłam wielkość oczek w łańcuszku i przy oplataniu zaczął się skręcać. Zła byłam przeokropnie, tym bardziej że sznurki po rozpleceniu, że tak powiem pogniotły się, czyli innymi słowy nie nadawały się do niczego innego.  Kombinowałam, myślałam i wymyśliłam. Postanowiłam 3 bransoletki, które zdążyłam wypleść połączyć w jedno i je skręcić. W ten sposób powstała bransoletka  w kolorze beżu, brązu i brzoskwini. Mankamentem była długość, gdyż po skręceniu najzwyczajniej w świecie bransoletki się skróciły. Dołożyłam więc łańcucha, zawieszki i wyszło oto to:


Zrażona łańcuchem srebrnym wybrałam się na poszukiwania łańcucha grubszego. Znalazłam taki w obi, ale niestety trochę przy drogi (musi poczekać na lepsze czasy). Szukałam więc dalej. Poszukiwania zaprowadziły mnie do pepco, gdzie swoją drogą uwielbiam kupować. Tam znalazłam naszyjnik, w przecenie za 2,99. Naszyjnik składał się z około 50 cm łańcucha (w kolorze miedzi), jakby kawałka materiału i perełek. W domu od razu zabrałam się do rozbiórki naszyjnika i oplatania i co? I znowu się skręca, a był grubszy niż ten zakupiony na allegro. Tym razem połączyłam 2 bransoletki za pomocą koralików. A to efekt:



No dobrze koniec z tym skręcaniem, bo za dużo tego kręcenia.
Wakacje to czas wyjazdów, odpoczynku i relaksu. Ja w tym roku relaksowałam się na Mazurach. Normalni ludzie jak są na wakacjach zwiedzają zabytki, ciekawe miejsca. Ja będąc w Dobrym Mieście (tak się nazywa to miasto) zwiedziłam sklep budowlany. Czemu by nie. A wszystko po to aby zakupić łańcuch!!!!!!! Udało się:)
Z łańcucha zakupionego tam powstały jak na razie dwie bransoletki. Jedna kiedyś była kolczykiem, który został przerobiony na bransoletkę dlatego, że drugi zgubiłam. 


A druga powstała, bo miałam zapotrzebowanie na bransoletkę w takich kolorach:)


A ,że w modzie neon to na sam koniec jeszcze ta


Pozdrawiam:)

sobota, 22 czerwca 2013

łańcuch, rzemień i sznurek woskowy

Koniec roku szkolnego zbliża się ku mojej i dzieci radości nieubłaganie:) W końcu będę miała chwilę czasu dla siebie, dla mojego Smyka i męża. Dosyć przygotowywania pomocy naukowych, rysunków itd. Zapewne po dwóch tygodniach wakacji zacznie mi się nudzić i do tego wszystkiego zatęsknię, ale chyba najbardziej będę tęskniła za dzieciakami, które z każdym rokiem są coraz fajniejsze i pomysłowe:)
Kolejną pozytywną stroną wakacji będzie to, że poświęcę trochę więcej czasu na bloga. Ostatnio nie ma co ukrywać "zarósł on kurzem".
Dziś zaprezentuję bransoletki wykonane z grubego łańcucha oplecionego sznurkiem woskowym i tasiemką; z rzemienia oraz mix rzemienia, łańcucha i sznurka woskowego.

Na sam początek to w co się bardzo ostatnimi czasy wkręciłam czyli oplatanie łańcucha w sumie wszystkim co się da.

oplatane podwójnie

fiolet + pomarańcz

zawieszki: fioletowy opal afrykański

turkus + pomarańcz (moje ulubione połączenie kolorystyczne ostatnimi czasy)

zawieszka: turkus + szklane turkusowe oponki lekko przydymione

Fiolet jasny i ciemny + czerń

zawieszka: fioletowy koralik typu marmurek

różne odcienie szarości + granat

zawieszka: szary koralik akrylowy w kształcie łzy

Czerwień, bordo, róż

zawieszka: malinowy koralik crackle
oplatane pojedynczo

beż, błękit i turkus

ozdobne zapięcie kwiat + zawieszki z koralików odpowiadających kolorami sznurkom

beż + błękit

za zapięcie posłużył element do breloka

jasna i ciemna zieleń, turkus

zawieszki srebrny krzyżyk, zielony koralik, dodatkowo w gruby łańcuch wplotłam drobny łańcuszek (lepiej widać na zdjęciu powyżej)


Kolejne fotki przedstawiają mix: rzemień, łańcuch oraz sznurek wpleciony w łańcuch. Niestety bransoletki za nic nie chciały "zapozować" do zdjęcia ( ciągle przybierały kształt jajka, gdy na dłoni są idealnie okrągłe) stąd za modela posłużyła moja dłoń.

przód

tył

w tej bransoletce do sznurka dołożyłam tasiemkę odprutą od bluzki

obowiązkowo zawieszka motyl


podwójna, przód

tył 
Kolej na  dwie bransoletki z rzemienia. 

Czarna została opleciona dwoma łańcuszkami, kolorowa okręcona sznurkami woskowymi.







Na sam koniec męska bransoletka z rzemienia. Bransoletka ta powstała specjalnie dla mojego męża i jest w barwach jego ukochanego klubu Legii Warszawa. Od siebie dodałam ciekawą ozdobę oraz zapięcie, w które wkleiłam rzemień.



piątek, 31 maja 2013

makrama, crackle i eksperymenty

Czas na kolor i to dosłownie. Moje bransoletki wyglądają jak landrynki.  Nie zabraknie też takich w ciemniejszych barwach oraz tych eksperymentalnych:)

Na początek kolorowe bransoletki typu lilou ozdobione łańcuszkiem.


 

 

Kolejne to bransoletki typu lilou tym razem bez łańcuszka

 


 

 

Makrama + łańcuszek



Z jednym oczkiem i mnóstwem zawieszek


 




Eksperymenty z oplataniem łańcucha



Eksperymenty z oplataniem rzemienia , do których użyłam breloczków od butów, których mam w domu całe mnóstwo i do tej pory nie mogłam dla nich znaleźć zastosowania, sznurków woskowanych. (w 3 bransoletkach skombinowałam zapięcie guzikowe)





Ostatnio też przeszłam eksperymenty urodowe. Pożegnałam swój czerwony kolor włosów na rzecz ciemnego brązu. Niestety musi się kolorek zmyć troszkę bo moje włosy wyszły prawie czarne (co mnie wcale nie cieszy). Oraz mam przyjemność przetestować tusz Diora- Extase. Zobaczymy czy efekt będzie mnie zadowalał tak samo jak w przypadku Million Volume Lashes Lorea'l (któremu od jakiegoś czasu byłam wierna).



Miłej niedzieli i całego nadchodzącego tygodnia;))