Oj dawno mnie tu nie było, ale brak czasu oraz materiałów do pracy nie pozwalał mi na tworzenie mojej biżu. Na szczęście dziś przyszedł ratunek: czas jakby się zatrzymał a listonosz przyniósł moją jakże wyczekiwaną paczuszkę z allegro:))))) Teraz mam z czego wytwarzać moje błyskotki, a tym samym mam o czym pisać...i mam nadzieję, że moje wizyty dzięki temu będą intensywniejsze i owocniejsze:)
To teraz trochę się pochwalę swoimi dobrociami z paczuszki:
1. Skręcane sznurki sutasz w mojej ulubionej tonacji kolorystycznej
2. Sznurki woskowe po 10 metrów:)
3. Sznurki soutache w przepięknych, intensywnych kolorach
4. Rzemienie naturalne różnej grubości
5. Zawieszki: serducha, elf, myszki, kotki...ozdobne zapięcia, rurki na rzemienie...
i cała masa gwoździ, haczyków, bigli, kołeczek, karabińczyków:)))
Jak już się tak chwalę to na koniec wrzucę fotki swojej biżu wykonanej z resztek.
Najpierw kolczyki, trochę koloru na tą naszą jesienną aurę:)
I bransoletki z czarnego sznurka woskowego, łańcuszka i szklanych koralików:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz