Tak moi drodzy czytelnicy, to ostatni post w tym roku.
Z racji tego, że nadchodzi nowy rok, to postanowiłam, że nie tylko ja wejdę w ten 2013 z nowymi pomysłami, ale również moje stare biżu zostanie odświeżone:)
Zacznijmy więc od bransoletek w kolorze złota, które dość niedawno zakupiłam w znanej sieciówce. Byłam z nich bardzo zadowolona, bransoletki pasowały do wszystkiego. Niestety nie za długo cieszyłam się ich wyglądem, a raczej kolorem. Po jakimś czasie swój złoty kolor zamieniły na lekko fioletowy z elementami zieleni, brązu, a nawet srebra. Już byłam bliska wyrzucenia ich, ale po zastanowieniu wrzuciłam je do szkatułki i tak leżały, aż do momentu, w którym mnie olśniło i wyszło coś takiego
Pierwsza granatowa powstała przez doklejenie skręcanego sznurka o grubości 5 mm oraz dodaniu kwiatka jako oczko. Wcześniej bransoletka była ozdobiona perełkami, które po prostu odpadły:(
Kolejne powstały przez oplecenie skręcanymi sznurkami splotem makramy:)
Do każdej z nich poczyniłam całą masę zawieszek, które uwielbiam
Następne do przerobienia poszły bransoletki, również koła tym razem w kolorze srebra. Bransoletki te co prawda koloru nie zmieniły, ale były lekko za małe i za każdym razem kiedy je wciskałam na rękę po prostu kaleczyłam się. Wiedziałam, że jak oplotę je sznurkami to staną się one jeszcze mniejsze, więc powycinałam z nich nieduże fragmenty, pozaginałam końce, oplotłam makramą i dodałam zapięcia oczywiście z całą masą zawieszek, co już nikogo nie powinno dziwić jeśli chodzi o moją osobę:)
Na sam koniec mojego biżuteryjnego odświeżania poszły zawieszki na łańcuszki.
Kiedy byłam nastolatką uwielbiałam nosić łańcuszki, po kilka naraz z zawieszkami. Z czasem ta moda mi minęła, a zawieszki poszły w zapomnienie do szkatułki. Jak już zabrałam się za odświeżanie moich bransoletek to pomyślałam sobie że skoro można nosić zawieszki na szyi to i na bransoletkę też będą dobre.
Oto efekty moich zawieszkowych eksperymentów
Pierwszą bransoletkę już prezentowałam, za oczko posłużył romb wykonany ze srebra, który dostałam od taty
Do niebieskiej wykorzystałam srebrny krzyżyk. W zawieszce brakowało paru niebieskich oczek, a że nie miałam oczek w takowym kolorze to zastąpiłam je cyrkoniami białymi:)
Różową ozdobiłam sercem, które dostałam od męża. Niestety również tu jest parę braków w oczkach, ale niestety na chwilę obecną musi tak zostać, gdyż nie posiadam tak małych cyrkonii
Do fioletowej dodała srebrną przekładkę z cyrkoniami. Nie dodawałam już żadnych zawieszek, bo nie chciałam aby efekt końcowy był tandetny
Post zakończę zabawkami wykonanymi przez moją mamę:)
Bałwanki
Nietoperki
Do Pana Stracha na wróble dołączyła Pani Strachowa;)
Żabka
Dwie kobietki
Życzenia!!!
Moi Drodzy życzę Wam rodzinnych, wesołych, zdrowych, pełnych radości Świąt Bożego Narodzenia. Dużo pyszności, żeby spod choinki prezenty się wylewały. A w sylwestra szampańskiej zabawy do białego rana. Ściskam i buziam:))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz