Translate

niedziela, 16 grudnia 2012

kolejna porcja bransoletek makrama i z rzemienia

W końcu się doczekałam paczki z właściwymi sznurkami i tak jak sobie wymyśliłam cieniutkie skręcane sznureczki idealnie nadają się do wyplatania makramy...już teraz wiem, że moją małą kolekcję: na razie 6 kolorów, powiększę w niedługim czasie o następne sznurki.

Dziś zaprezentuję 3 bransoletki wyplatane z owych sznurków, w połączeniu z koralikami i rzemieniem.

Pierwsza szeroka, powstała po połączeniu 4 bransoletek, nie żadną nitką, tylko wplatałam jedną bransoletkę w drugą...muszę przyznać mozolna praca, do tego koralik modułowy i różowy rzemień 3mm


Tak wygląda łączenie z tyłu


Dwie kolejne, również w żywych barwach, w sam raz na obecną aurę:)




A na koniec garść bransoletek wklejanych z rzemieni i grubych skręcanych sznurków










Nie byłabym sobą gdybym się nie pochwaliła, a więc Mikołaj już u mnie był i spełnił moje jedno życzenie...

jest mój, mam go i nie oddam:)

Proszę Państwa przed Wami L'oreal



Na koniec odrobina słodyczy...

Tę o to babeczkę dostałam od mojej uczennicy Laury . Aż żal było mi jej jeść, ale że jestem łakoma to chociaż postanowiłam babeczkę uwiecznić na zdjęciu. Ciastko było przepyszne, w sam raz do herbatki malinowej:)


8 komentarzy: