Translate

piątek, 31 maja 2013

makrama, crackle i eksperymenty

Czas na kolor i to dosłownie. Moje bransoletki wyglądają jak landrynki.  Nie zabraknie też takich w ciemniejszych barwach oraz tych eksperymentalnych:)

Na początek kolorowe bransoletki typu lilou ozdobione łańcuszkiem.


 

 

Kolejne to bransoletki typu lilou tym razem bez łańcuszka

 


 

 

Makrama + łańcuszek



Z jednym oczkiem i mnóstwem zawieszek


 




Eksperymenty z oplataniem łańcucha



Eksperymenty z oplataniem rzemienia , do których użyłam breloczków od butów, których mam w domu całe mnóstwo i do tej pory nie mogłam dla nich znaleźć zastosowania, sznurków woskowanych. (w 3 bransoletkach skombinowałam zapięcie guzikowe)





Ostatnio też przeszłam eksperymenty urodowe. Pożegnałam swój czerwony kolor włosów na rzecz ciemnego brązu. Niestety musi się kolorek zmyć troszkę bo moje włosy wyszły prawie czarne (co mnie wcale nie cieszy). Oraz mam przyjemność przetestować tusz Diora- Extase. Zobaczymy czy efekt będzie mnie zadowalał tak samo jak w przypadku Million Volume Lashes Lorea'l (któremu od jakiegoś czasu byłam wierna).



Miłej niedzieli i całego nadchodzącego tygodnia;))

niedziela, 26 maja 2013

Dzień Mamy:)


Dziś króciutko. Z okazji Dnia Matki przygotowałam mojej mamci garść bransoletek makrama z koralikami crackle. Nowością jest podwójny splot makramy. Kolory intensywne ze względu na zbliżające się lato, a do bransoletek ceramiczna róża zakupiona na Jarmarku Tumskim, który co roku odbywa się w Płocku:)








A na koniec buteleczka z piaskiem z samiusieńkiego Morza Bałtyckiego, a dokładnie z Kątów Rybackich, a przywiezionego przez mojego syna w ubraniach. Żal mi było wyrzucać, a poza tym mój synek zakupił pamiątki tylko dla siebie, więc postanowiłam piasek przesypać do buteleczki po przyprawach i też mam pamiątkę. Do środka wrzuciłam muszlę znalezioną w spodenkach Smyka:)




Wszystkim Mamom najlepszego życzę:) 
Lecę świętować:)))

wtorek, 14 maja 2013

godne polecenia

Kolejny post nie biżuteryjny. Tym razem chciałabym Wam polecić kilka stronek internetowych, które moim skromnym zdaniem warto odwiedzić. Bardzo lubię czytać JOY i właśnie tam w dziale net news znajdują się ciekawe adresy. Nie wszystkie odwiedzam regularnie, bo nie ma tak żeby podobało nam się wszystko co polecają, ale są takie które śledzę niemalże każdego dnia:)))

1.  http://misbhv.com/

Sklep z odzieżą, która jest jednym słowem genialna. Niestety rzeczy, które mi się podobają są kapkę przy drogie, raczej nie na moją kieszeń, ale oko można nacieszyć i zainspirować się:)

2. www.facebook.com/dadsstuds

Profil dziewczyn, które ze starych i niepotrzebnych ciuchów potrafią wyczarować coś nowego. Czapki, paski, T-shirty...dziewczyny przerabiają wszystko. Zajrzyjcie, a może znajdziecie coś co Wam się spodoba. Ja już się zainspirowałam i wygrzebałam z szafy to co nadaje się do ulepszenia:)

3. www.ciuchbuda.pl

Internetowy second-hand, gdzie znajdziecie ubrania i akcesoria w stylu vintage

4. www.imaginefashion.com

Luksusowe butiki w Londynie, Nowym Jorku i Paryżu, wystarczy jedno kliknięcie i jesteśmy. Jak powyżej nie trzeba nic kupować, ale oko można nacieszyć:)

5. www.madcatshop.pl

Ten sklep jest rewelacyjny. Znajdziecie tam super dodatki za małe pieniądze. Moi faworyci z tej strony to zegarki na podwójnym pasku z ćwiekami  w rożnych  kolorach. Na pewno taki nabędę.

6. www.kulinarni.pl

Co tu dużo gadać. Pyszności. Gorąco polecam:)

7. http://pl.bfashion.com/

Niedrogie ubrania, dodatki i buty, które moim zdaniem są najlepsze na tej stronie:)

Miłego wieczoru i jutrzejszego dnia i następnego itd...;)))))

sobota, 4 maja 2013

Zakupowe szaleństwo

Tym razem nie tylko biżuteryjnie. Idąc śladem koleżanek blogujących o kosmetykach postanowiłam wstawić swoje kosmetyczne zdobycze , ale również i techniczne:) No właśnie dziś na zakupach wpadłam na Beauty labyrinth...
Swoją drogą musimy się umówić na jakiegoś kawczana i poplotkować;)

Na pierwszy rzut wstawiam moje nowe etui do tabletu. Niby nic nadzwyczajnego a jednak etui + klawiatura. To chyba mój najlepszy zakup jeśli chodzi o nowinki techniczne. Nie lubiłam pisać na klawiaturce dotykowej, a to palec mi się omsknął, a to kliknęłam nie to co trzeba i tak poprawiałam błąd za błędem. Teraz to co innego, przetestowałam i jestem bardzo zadowolona:D a do tego bardzo elegancko wygląda. Wybrałam kolor czarny (zresztą dla tych co mnie znają to nie nowina);)


Etui klawiatura KIANO

Kolej na kosmetyki.

Zacznijmy od twarzy.

1. Krem nawilżający Garnier. Długotrwały efekt matujący. 

Zakupiłam go po raz drugi i wiem, że zostanie ze mną na jeszcze dłużej. Może dlatego, że ma konsystencję żelu, prawie w ogóle nie pachnie. a najpewniej dlatego, że naprawdę działa. Jedyną jego wadą jest to, że nie mogę go używać jako baza pod makijaż. jakoś nie idzie w parze z moim fluidem.


2. No właśnie mój zestaw, który też  bardzo mi odpowiada to fluid 'Wake me up' RIMMEL i puder matujący ESSENCE.

fluid nr 100 ivory i puder 01 beige



Niedawno przeczytałam u jednej z blogerek zajmującej się tematyką kosmetyczną , że znalezienie odpowiedniego podkładu zajmuje kobietom niekiedy kilka lat. W moim przypadku tak właśnie było. Jeśli chodzi o fluidy to wypróbowałam niezliczoną rzeszę począwszy od tych droższych, bardziej lub mniej znanych po te tańsze. Zawsze było z fluidem coś nie tak. Jak się trzymał na japce to ciemniał, jak nie ciemniał to po kilku godzinach (czyt. 1 lub 2) już go nie było albo spływał zostawiając brzydkie smugi. Jedne wysuszały moją cerę i przy nakładaniu zostawiały kluski inne się świeciły, a jeszcze inne nie kryły tak jak trzeba. Zawsze było coś aż do teraz. Co prawda podkład zawiera małe drobinki (za czym nie przepadam), które odbijają światło, ale dzięki temu cera jest delikatnie rozświetlona i rzeczywiście wygląda na wypoczętą. Do tego fluid ten idealnie kryje i maskuje wszelkie niedoskonałości Niestety musiałam zainwestować w puder matujący, gdyż mimo super właściwości fluidu moje czoło, nos i broda nadal się świeciły (nie od drobinek).

Ciało

 Balsam do ciała, który dostałam od  swojej przyszłej bratowej. Do niego była perfumetka, ale niestety już się skończyła:) oraz coś dla pań lubiących nosić czarne ubrania REXONA Crystal. Zero białych plam (kolejna rzecz, której jestem i będę wierna)


Włosy

Jeśli chodzi o kolor moich włosów to był on różny. Zresztą nie tylko kolor często zmieniałam, fryzury również. Jednak od jakiegoś czasu  kupuję farbę Garnier odcień 5.62 Intensywna szlachetna czerwień.
Nie od razu kolor był taki jak tego oczekiwałam (nadal taki nie jest) gdyż wcześniej malowałam włosy na ciemny fiolet, ale z malowania na malowanie przypomina ten z pudełka wiec jest ok. A teraz z racji tego, że mam króciutkie włosy, farbę dzielę na pół. Niezależnie od tego jaką długość włosów noszę, muszą być one zadbane. Jakiś czas temu zakupiłam do pielęgnacji jedwab BIOSILK i jest to kolejny kosmetyk, który zostanie ze mną na bardzo długo. Co prawda butelunia jest raczej mikra, bo tylko 15 ml, ale cena nie jest wygórowana  (4.99), a do tego jedwab jest bardzo wydajny. Wystarczy kropla preparatu, roztarta na dłoniach i włosy są pokryte od końcówek aż po czubek. Tak, tak ten preparat nakładamy zaczynając od końcówek, a kończymy u nasady:) Preparat nakładamy na wilgotne włosy i nie spłukujemy (jest to kolejna zaleta tegoż produktu, gdyż nie lubię odżywek, które trzeba spłukiwać). Nie mogę zapomnieć o pięknym zapachu:) 
Do moich zakupów muszę doliczyć szczotkę, gdyż moja się połamała, a jedyna jaką miałam jest gruba i nie nadaje się do modelowania moich króciutkich włosów (włosy miałam dziś układane palcami).


Pazurki

Lakierów do paznokci mam jakieś 60 może 70, od jakiegoś czasu nie liczę. Uwielbiam malować pazurki. Moje gama kolorystyczna to czerń, szarości, granat, fiolety. Mimo tego nie brakuje u mnie żywszych barw.

Z przyzwyczajenia i umiłowania do w.w zakupiłam takie lakiery

granatowy nr 12, szary nr 46 oraz czarny nr 23
Granatowy i szary zawierają świecące drobinki (szkoda, że nie widać tego na zdjęciu)

Skuszona ładnymi kolorami i przystępną cena zakupiłam 2 lakiery firmy Wibo, skomponowane przez blogerki. Wybrałam odcień zaproponowany przez Miratell i TheOleskaaa -   http://www.theoleskaaa.pl/

kolejno peaches and cream oraz mglista poświata
 Niedługo wypróbuje na pazurkach, to się podzielę:)

Nie byłabym sobą gdyby nie pojawiła się biżuteria. 
I tak... już bardzo dawno temu zakupiłam zegarek Glitter (mega okazja ze 129 złotych na 29 złotych). Zegarek jest wodoodporny oraz nie rdzewieje:)
A niedawno naszyjnik na wyprzedaży biżuterii w Takko. Przy naszyjniku było pełno zawieszek i o ile przy bransoletkach je uwielbiam o tyle przy naszyjnikach niekoniecznie:) dł. pępkowa.




Na wtorkowych zakupach nabyłam w Centro 6 par kolczyków wkrętów w pastelowych kolorkach. w sam raz do moich kolorowych bransoletek i obecnej fryzurki:) Swoją drogą fajny jest ten sklep:)




Na koniec zaprezentuję moja wariację na temat świecznika. Świecznik powstał z czajniczka, którego używałam do parzenia czerwonej herbaty. Niestety któregoś pięknego dnia stłukłam pokrywkę i czajniczek stał się bezużyteczny, do czasu:)




Miłego weekendu;))