Translate

sobota, 22 września 2012

big stress

Jutro mój wielki dzień, powinnam się położyć spać aby być wypoczętą, zwartą i gotową na to co mnie jutro czeka, ale sen nie chce przyjść:(((( pomyślałam więc, że posiedzę i popiszę trochę, ale też jakby wena mnie opuściła:(  jeszcze ta pogoda, szaro, buro i ponuro, a do tego zimno bleh.
Dobrze, że moja wena na tworzenie mnie nie opuszcza, w głowie całe mnóstwo pomysłów, które na razie przenoszę na papier:)

Skoro już tu zajrzałam i postanowiłam coś umieścić to może skończę lać wodę i wstawię jakieś fotki. Będą to kolczyki, mega długaśne, czyli takie jak lubię...

Zapraszam do oglądania drogie czytelniczki, mam nadzieję, że się spodobają;)














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz